Zawsze czuję sentyment do miasta
Gdzie nocą niebo z ziemią się zrasta
Charakter się tworzy latami
Niech to zostanie między nami
Kocham cię ponad czterdzieści lat
Bez ciebie nie istniałby żaden mój świat
Żyję inaczej od tamtej chwili
Od kiedy w tym mieście cię zobaczyłem

To była chwila, dla której się tu pojawiłem, o tak
To była chwila…

Początki zawsze bywają trudne
Sam nie wiedziałem zostać czy uciec
A przy tym miałaś już narzeczonego
Żyda czarnego i sepleniącego
Z nim tak snuliśmy o świata podboju
Myślałem, że jesteś na zawsze nie moja
Gdy potem byliśmy już tylko ze sobą
Nie dało się iść nie tą samą drogą

To była chwila, dla której tu się pojawiłaś
To była chwila…

Czy losy są twarde i gdzieś zapisane?
Czy tylko przypadek tym rządzi nad ranem
Bo Ty jesteś moja, a ja jestem twój
Bo taki ten los został był Twój i mój
A w każdej piosence jest 'Kocham cię"
Czy dobrze się mówi czy mówi się źle
I nie ma bez ciebie życia mojego
Pozory co mylą, nie mają do tego nic

To była chwila, dla której właściwie się urodziłem
To była chwila…