A A A

Ponad mrokiem rzek

Ponad mrokiem rzek
nadal żyję wiem
w Babilonie gdzie
błąkam się

Zapomniałem mej
świętej pieśni rym
w Babilonie gdzie
opadłem z sił

Ponad mrokiem rzek
gdzie nie widać nic
czy ktoś tropi mnie
czy nie czeka nikt

On mi rozciął twarz
rozciął serce me
i nie mogłem pić
z mroku rzek

I zasłonił mnie
więc zajrzałem tam
gdzie rozwiązła myśl
i obrączki blask

Nie wiedziałem nic
nie widziałem nic
czy ktoś tropi mnie
czy nie czeka nikt

Ponad mrokiem rzek
nagły przyszedł strach
w Babilonie gdzie
miejsce mam

Miał zabójczą moc
gdy ugodził mnie
Twoje serce nie jest
twoje – rzekł

I obrączkę mą
wiatrowi dał
i otoczył mnie
czym tylko chciał

Ponad mrokiem rzek
wstał zbolały świt
w Babilonie gdzie
próbuję żyć

Wycisnąłem pieśń
z wyschniętych drzew
pieśń dla niego jest
i dla niego śpiew

Prawda pójdzie w dym
i zabraknie słów
gdyby starła myśl
Babilon mój

Nie wiedziałem nic
nie widziałem nic
czy ktoś tropi mnie
czy nie czeka nikt

Ponad mrokiem rzek
wszystko dzieje się
w Babilonie nad
mrokiem rzek